Byliście kiedyś w sytuacji bez wyjścia? Tak, że w żaden racjonalny sposób nie dało się tego wyjaśnić bądź rozwiązać? Ja tak żyję od śmierci rodziców i brata zastanawiając się wciąż co ze mną będzie. Ciągłe kłótnie z wujkiem i jego pretensje powoli doprowadzały mnie na skraj załamania. Dobrze wiedział, że winię się za ich śmierć jednak nie obchodziło go to. Ciągle przypominał mi o wszystkim sądząc, bądź też nie, że nie mam uczuć, a jego słowa po prostu mnie raniły i to bardzo raniły. Inni mówią, że to żałosne, śmieszne,że robię z siebie ofiarę losu,ale wyjaśnienie jest racjonalne. Albo przed innymi grają takich twardych, albo naprawdę nie wiedzą co to śmierć bliskiej osoby. Moja siła do walki zniknęła w chwili tego przykrego zdarzenia na jakiś czas, ale po tych trzech latach wróciła i właśnie w tej chwili stoję w swoim rodzinnym mieście Londyn. Postawiłam się w końcu temu tyranowi, który poza czubkiem swojego nosa nic nie widzi. Kocham Polskę, ale matka nauczyła mnie tez miłości do kraju skąd pochodzę. Starannie uczyła mnie dwóch języków i dlatego dzisiaj znam swój ojczysty i angielski. Przemierzałam właśnie uliczki zatłoczonego Londynu, gdy nagle usłyszałam piski dziewczyn, a potem galop, który zbliżał się w moją stronę. Ujrzałam obok przejeżdżającą limuzynę, a gdy się zatrzymała i już miałam odejść w swoją stronę grupka dziewcząt można powiedzieć, że mnie stratowała. Może nie dosłownie, bo upadła mi tylko walizka i oczywiście ja, ale nie jestem pewna czy moje bębenki w uszach wytrzymają przez ich pisk. Wiedziałam, że zapewne przyjechała jakaś mega gwiazda będąca na wielkim ekranie. Niby gwiazda, a przecież to też zwykły człowiek wykonujący swój zawód - aktorstwo. Pokręciłam głową i gdy tylko droga była już wolna wstałam i pozbierałam swoje pakunki. Przyznam, że korciło mnie, żeby spojrzeć kto tam przyjechał, ale STOP! ja nie z takich. W pośpiechu ruszyłam w stronę hotelu. Byłam pewna, że na pewno jakiś tu znajdę, przecież to wielkie miasto i do tego jak widać z gwiazdami. Kiedy już miałam przejść przez ulicę usłyszałam męski głos za swoimi plecami:
-Witaj piękna zgubiłaś coś. Mnie-powiedział wysoki chłopak, który zastąpił mi drogę.
-Jeśli ktoś tu coś zgubił to ty, ale mózg-wysyczałam.
-Jaka ostra. Lubię takie.
-Skoro lubisz ostre to nie ma problemu tak za rogiem widzę jakiś sklep kup sobie paprykę chili i będziesz miał ostro-powiedziałam zła i zauważyłam, że zmieszany chłopak odszedł.
Świetnie jestem tutaj od kilku minut, a już jakiś patafian próbuje mnie podrywać. Jeśli każdy tu jest taki to ja pasuje.
-Chyba coś zgubiłaś-usłyszałam ponownie męski głos.
-Szlak-powiedziałam po polsku i zacisnęłam dłoń w pieść. -Ile razy mam ci powtarzać, że jeśli szukasz ostrej babki to kup sobie paprykę chili idio...-urwałam widząc przed sobą przystojnego chłopaka trzymającego w ręce chustkę i jak się okazało moją.
-Może idiota, ale chciałem ci oddać twoją zgubę-powiedział.
-Nie, ja przepraszam. Nie chciałam cię tak nazwać myślałam, że to...
-Ta jasne rozumiem. Sorry, ale muszę spadać mam wywiad-powiedział i oddał mi chustkę, a następnie odwrócił się na pięcie odchodząc.
Zaraz zaraz, ale czy ja go czasami nie znam? Wygląda mi jak... Jak ten zespół się nazywał. A tak One Direction.
-To Liam-krzyknęłam nagle i momentalnie pożałowałam widząc jak chłopak zaczyna uciekać, a w pogoni za nim jego fanki.
-Przepraszam-powiedziałam pod nosem i ulotniłam się z miejsca "zbrodni" w poszukiwaniu hotelu. Dopiero około godziny 20 udało mi się coś znaleźć. Weszłam do hotelu i podeszłam do recepcji.
-Dzień dobry chciała bym wynająć pokój jednoosobowy.
-Tak już chwileczkę sprawdzę czy mamy-powiedziała kobieta szukając w komputerze informacji. Po chwili uśmiechnęła się krzywo i spojrzała na mnie z byka.
-Czy coś się stało?-zapytałam zdziwiona.
-Nie, ale nie wiem czy panią ta informacja ucieszy czy raczej zdołuje.
-Proszę powiedzieć o co chodzi.
-Nasz hotel jest drogi więc...
-Tak domyślam się. Mam pieniądze proszę się nie martwić.
-Tak, ale obok pani pokoju jest apartament i mieszka tam kilku chłopaków, bo w domu mają remont i u nich to nie jest za spokojnie. Ciągle jakieś hałasy słychać-powiedziała recepcjonistka.
-W takim razie proszę inny pokój.
-Problem w tym, że ten jest ostatni. Wszystkie są już zajęte.
-Niech będzie ten innego wyjścia nie mam-powiedziałam i przewróciłam oczami.
-Pokój 201-pokierowała mnie i ruszyłam do windy, która wjechałam na odpowiednie piętro, a następnie pomaszerowałam do pokoju. Kiedy już się w nim znalazłam sądziłam, że się zrelaksuje, jednak pomyliłam się, bo usłyszałam głośną muzykę i krzyk.
-Co do cholery-powiedziałam próbując jakoś zatkać sobie uszy, jednak nie udało mi się to. Kiedy po godzinie nadal słyszałam te piekielne hałasy nie wytrzymałam i wyszłam z pokoju idąc na przeciwko. Zapukałam do wielkiego apartamentu czekając aż z łaski swojej ktoś mi otworzy, ale chyba muzyka im wszystko zagłuszała.
-Idioci-krzyknęłam i zdenerwowana wróciłam do pokoju. Wzięłam szybki prysznic i położyłam się zasypiając około 3 w nocy, gdyż hałasy nie pozwalały mi wcześniej. Rano z łóżka wyrwało mnie walenie do drzwi. Leniwie wstałam i podeszłam otwierając je. Ujrzałam...
_____________________________________________________
A co ujrzała? Słodka tajemnica ;* < 33
Pierwszy rozdział jest. Jak wam się podoba?
CZEKAM NA WASZE KOMENTARZE < 3 ♥
Omomom *_* Spotkała Liasia, jeszcze ten tekst jej do tego chłopaka i ciekawe kogo ujrzała ;>
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego rozdziału.
+zapraszam do mnie :)
bardzo ciekawie się zaczyna :D
OdpowiedzUsuńfajnie, gdyby była w tym opowiadaniu z kim innym niż Harry'm, Zayn'em lub Niall'em, bo o takich jest zbyt dużo blogów już ;)
czekam z niecierpliwością na dalsze rozdziały ;***
Spotkanie z Liamem było O_o
OdpowiedzUsuńJaka ona nerwowa xd
Świetny rozdział;D
Czekam na nn<3
Nakrzyczała na biednego Liama xD
OdpowiedzUsuńCiekawe jak dalej potoczą się jej losy :)
btw świetny rozdział :D
Jaka ona nerwowa. Ale dobrze, że nie słodzisz już nam z samego początku. Żałuję tylko, że rozdział jest dość krótki jak dla mnie..
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
Pozdrawiam, xx
postaram się pisać dłuższe, ale nie obiecuję.
UsuńTo są początki tego opowiadania, więc troszkę musi trwać rozkręcenie ;*
Nerwowa bohaterka, ale strasznie ją rozumiem, też taka jestem haha :D
OdpowiedzUsuńHm, rozdział ciekawy, ale... Kurde no, krótki. Bardzo krótki. Mogłaś napisać kilka zdań więcej, hihi. I jeszcze jedno, zauważyłam jeden błąd. Pisze się "szlag" nie "szlak". :) Życzę weny na kolejne rozdziały, dodaję do obserwowanych i z niecierpliwością będę oczekiwała dalszych losów Victorii. Mam nadzieję, że odwdzięczysz się tym samym u mnie. (:
Tak tak wiem, ale tu chodziło w sensie drogi, szlaku, a nie jakiegoś tam brzydszego wyrazu ;)
Usuńale dziękuję za spostrzegawczość :>
Podoba mi się :) Duży plus za to, że główna bohaterka znajduje się hotelu i jak mniemam pozna tam reszte ...
OdpowiedzUsuńNie lb imienia Victoria, ale spoko ; p
Trochę krótko, a błędów się nie czepiam.
Czekam na II rozdział.
Isiia.
+ http://just-trust-isiia999.blogspot.com/
+ http://you-and-i-lizzy.blogspot.com/
Rozdział jest świetny :)) Ciekawe kogo spotkał Victoria :D i jaka ona jest nerwowa zupełnie jak ja haha :P Fajnie jakby była z Zaynem lub Liamem bo na każdym prawie blogu co ja czytam są z Niallem albo z Harrym :D Pozdrawiam i czekam na 2 rozdział ♥
OdpowiedzUsuńJest, jest:) Super, cieszę się bardzo!
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisany i w ogóle świetnie się czyta. I podoba mi się spotkanie z Liamem, mam nadzieję że to on stał w drzwiach :) Czekam na następny, pozdrawiam Asiek :*
całkiem fajnie napisane
OdpowiedzUsuńdzikie wrzaski
mam do ciebie prośbę informuj mnie o nowym rozdziale w zakładce spam.
zapraszam do mnie, ponieważ ruszam z tą historią od nowa :)
ten rozdział jest zajebisty *_* czekam na następny rozdział ;**
OdpowiedzUsuńPS zapraszam do mnie -----> http://yourlipsaresokissable.blogspot.com
Rozdział genialny *o* Pewnie mieszka naprzeciwko 1D ;D A w drzwiach ujrzy Liama ;> To moje zdanie ;p
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba i czekam na kolejny i jak tylko się pojawi proszę o informację :*
Pozdrawiam, Edith <3
Uuuu, jaka ona nerwowa…Zupełnie jakbym patrzyła w lustro xD… Hm… to dopiero pierwszy rozdział, a ja już chce, aby była z Liasiem ;3 Troszkę krótko, ale mam nadzieje, że next pojawi się szybko i będzie dłuższy! Już wiem, że zakochałam się w tym blogu! Boski 8 cud świata, normalnie, no!
OdpowiedzUsuńHej, chciałam Cię zaprosić na bloga Unrealizable, gdzie pojawił się prolog. Jest to blog o przygodach 17-letniej Anki i one direction. Ocenę pozostawiam Tobie. http://love-lucki.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńO jeeeeeeeejku, rozdział świetny! Nie mogę się już doczekać kolejnych! Świetnie go napisałaś, zapowiada się bardzo ciekawie to opowiadanie. Strasznie przypadło mi do gustu to jaki piszesz, skradłaś moje serce! :D Oj , do tego Liam , sama o nim też pisze w moim opowiadaniu więc tu już całkowicie mnie masz. Uwielbiam go *_* Prosze napisz mi kiedy pojawi się kolejny rozdział :) ( http://selectrightdirection.blogspot.com/)
OdpowiedzUsuńwspaniały! <3
OdpowiedzUsuńmoże wpadniesz do mnie? dopiero zaczynam :*
hiddenloveee.blogspot.com
Aaaa mega ;D
OdpowiedzUsuńAaaa Liaś oddał jej zgubę... jak zwykle pomocny ;)
Hahah być w hotelu z hałasującymi sąsiadami- MASAKRA.
Ciekawe kogo ujrzała...Może Liama, który przeprasza za wieczorny hałas?
No ciekawe.
Czekam na koljny.
Pozdrawiam Bella♥
________________
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/
Ooo Liam <3
OdpowiedzUsuńAaaa jak zwykle odpowiedzialny i przyjazny =)
Czekam na nn ;)
Zajebisty! Tylko to nasuwa mi się na myśl choć tym słowem nie mogę do końca opisać moich uczuć po przeczytaniu. Rozdział mnie zafascynował i z niecierpliwością czekam na następny który mam nadzieję dodasz niedługo. :)
OdpowiedzUsuńŚWietny ;)) bd tu częściej ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie --> http://stylesowaalex.blogspot.com/?m=0
Bylabym wdzięczna za komentarze ;*
Genialny! Brak słów, tylko czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nn:3
http://lovesandfriend.blogspot.com/
Świetnie piszesz ! Masz talent ,już się nie mogę doczekać nn ! Życzę Ci weny ,ale z takim talent chyba nie będzie potrzebna :p
OdpowiedzUsuńNominowałam cię u siebie na blogu do Libster Awards. Tutaj: http://loveistriumphofimagination.blogspot.com/2013/05/libster-awards.html znajdziesz więcej informacji :)
OdpowiedzUsuńMisia kotek już po Tobie XD Jak śmiałaś przerwać w takim momencie? Nie wiesz ze to już jest karalne?
OdpowiedzUsuńNo szlag... Kogo ona tam zobaczyła???
Wiesz... Dzięki Teraz moją głowę będą zaprzątać myśli.
Dział jest cudowny i fajnie że przeniosłaś się na blogspota... Zaraz dodajemy do obserwujących ;D
Czekam z zniecierpliwieniem na nowy dział.
Całuski
Patrycja.
Ps: Serdecznie zapraszam na nowy dział na http://existsonlyforyou.blogspot.com/2013/05/rozdzia-29_18.html Zachęcam do wyrażenia szczerej opinii.
I jak zawsze kończysz, kiedy ja mam okropną potrzebę czytania dalej. Wydaje mi się, że te opowiadanie jest o wiele lepsze niż poprzednie. Oczywiście poprzednie opowiadanie również jest świetne ale te..
OdpowiedzUsuńRozdział genialny. Spotkanie z Liamem <3
Pisz szybko następny ;*
PS Zapraszam do mnie
http://distancewasafriendofmine.blogspot.com/
hejcia, świetny rozdział! dopiero zaczynam, wejdziesz? www.luvmyhoran.blogspot.com
OdpowiedzUsuńZajebiste! Czekam na 2rozdział ;
OdpowiedzUsuńHej hej :) Chciałabym zaprosić Cię na nowy rozdział na moim blogu http://youre-me-kryptonite.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńI nadal czekam na kolejny rozdział u Ciebie :*
hejcia, świetny rozdział, dopiero zaczynam, wejdziesz? www.luvmyhoran.blogspot.com
OdpowiedzUsuńGłówna bohaterka nerwowa jak ja. Już się odnajduje w tym opowiadaniu. Do tego fantastyczny prolog, który nadaje nutkę tajemniczości. Jedyne co mnie troszkę odrzuciło to muzyka na blogu ( zapewne kwestia gustu ), która strasznie mnie przytłoczyła. Po za tym nie mam zastrzeżeń. ; ) Pozdrawiam Tonks z http://tonks-onedirection-opowiadania.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMega blog! Tak jak i poprzedni. Wiesz że cię uwielbiam? :D <3
OdpowiedzUsuńWeny i buziaczki kochana <3
~Caroline
Zapraszam na rozdział 3 :).
http://powrot-do-przyszlosci-1d-poland.blogspot.com/